Krótka instrukcja obsługi faceta
Autorem artykułu jest Wojtek  Grad
Czego jeszcze nie wiesz o mężczyznach? A może wiesz, tylko nie sądzisz, że to może być tak proste? Przekonaj się! Kilka podstwaowych zasad używania mężczyzn!
My mężczyźni!
Jesteśmy strukturami mało skomplikowanymi. Co prawda  nie tak prostymi jak przysłowiowy cep, natomiast znajdujemy się w tym  układzie gdzieś pomiędzy Wami piękne Panie, a właśnie tym narzędziem  rolniczym. Niedawno ktoś, w jednej z gazet, porównał nas facetów do  psów. Autorowi nie chodziło o to, żeby nas nakarmić i na noc wypuszczać z  domu, tylko napisał o tym, że my faceci lubimy PROSTE i JASNE komendy.  Takie wykonujemy dosyć sprawnie i rzetelnie. Zgodnie z tym jak  zabrzmiały.
Nie oczekujcie wiec od nas, że jak powiecie „odkurz  dywan”, to szczotka naszego odkurzacza nawet przez przypadek zahaczy o  resztę podłogi czy mieszkania.  Tak się po prostu nie da 

 .  Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że ten  podgatunek Homo sapiens,  jest skonstruowany w taki sposób, 
że jest  absolutnie niedomyślny. Na nic się zdadzą Twoje ciągłe powtarzania, że  coś jest przecież oczywiste oraz pytania z Twojej strony czy tak trudno  się było domyślić. Jaka komenda, takie wykonanie. Dywan to dywan i  koniec.
Nie licz też za bardzo na to, że jak wyślesz swojego  samca na zakupy do hipermarketu, samego i bez Twojej opieki, to on kupi  coś więcej niż to co zawiera spis zakupów na kartce, który mu dałaś.  Taka opcja to tylko w filmach może być i to tych „sajensfikszyn”. Ważne  jeszcze jest to że, jeśli zależy Ci na tym, żeby wszystko było kupione,  to każ mu jechać do takiego sklepu, w którym już był kilka razy z Tobą.  Tam będzie mu łatwiej, bo ma już w jakimś stopniu rozpoznany teren, żeby  nie powiedzieć, w nawiązaniu do psa, o którym już mowa dzisiaj była,  „obsikany”. Zmniejszasz po prostu prawdopodobieństwo tego, że Twój facet  będzie zaglądał na każdy regał, marnując w ten sposób czas na  poszukiwania i oczywiście też może czegoś nie znaleźć, a jak wcześniej  już powiedziane zostało i tak nic z poza listy zakupów w koszyku się nie  znajdzie. Gość straci cenny czas, może się zdenerwować, sfrustrować,   co w efekcie może doprowadzić do akcji protestacyjnej z oflagowaniem się  i odmówieniem dalszej współpracy w kontekście samodzielnych „wypraw” na  zakupy.
Pamiętać też musisz o pewnego rodzaju  niebezpieczeństwie, związanym z wypuszczeniem faceta na samodzielne  zakupy, nawet wtedy, gdy został wcześniej zaopatrzony w spis rzeczy,  które drogą kupna miał nabyć. Otóż moja droga, nauka zna takie  przypadki, że niejeden jegomość wrócił z takich zakupów z wielkim  pudłem, które później wszelkimi dostępnymi sobie metodami skrzętnie  ukrywał.  Robił to tylko po to, żeby uniknąć jakże niewygodnego i   niebezpiecznego, z męskiego punktu widzenia pytania, „Po co kupiłeś  kosiarkę do trawy?”. Bo co by było, gdyby musiał odpowiedzieć zgodnie z  prawdą, że nie ma bladego pojęcia po co i zacząłby kombinować, że może  się przydać do pielęgnacji roślinek w doniczkach, na przykład. Prawda  natomiast była taka, że on po prostu, nie potrafił się oprzeć   obezwładniającemu urokowi Pani Sprzedawczyni.
Na pytanie, czy wyrzucimy śmieci odpowiemy tak  kochanie. I pewnie je kiedyś wyrzucimy. Natomiast jeśli chodzi Wam o  działania natychmiastowe, dodajcie proszę dla wspólnego dobra słowo  „TERAZ”, albo jakieś inne bardziej ścisłe określenie czasu. A i ważne  jest żeby nie było tam sarkazmu, jak w stwierdzeniu „zanim one wyjdą  same”, bo  wielu z nas dojdzie do wniosku, że to dosyć odległa logicznie  perspektywa czasowa. Mało tego. Niejeden może nagle odkryć w sobie  żyłkę „badacza- amatora” i będzie obserwował z ukrycia i czekał, aż te  śmieci rzeczywiście „same” zaczną wychodzić po to by w tym momencie  wyskoczyć z telefonem komórkowym, nagrać film i rozpocząć nowy rozdział w  swoim życiu na „jutubie” 

 .  I na wzór tego, który „wstrzymał Słońce i ruszył  Ziemię” będzie się posługiwał tytułem „ten który ruszył śmieci” 

 .
Pamiętajcie! Krótkie zwięzłe komendy! To ma naprawdę  znaczenie!
Kolejna ważna rzecz. Prawdziwy mężczyzna jest w  stanie robić tylko jedną rzecz na raz. Nie tak jak Wy. Gdy zasypiecie go  kolejnymi poleceniami, w chwili, gdy on nad czymś właśnie pracuje, to  Wam się chłop zawiesi  i zrobi wszystko po swojemu, a wiecie co to  oznacza, prawda? Część rzeczy może nie tylko zostać zrobiona nie po  Waszej myśli, może być całkowicie pominięta, z prostej przyczyny.  Bo o  ile jego umysł zarejestrował nieświadomie, to co do niego mówiłyście, to  niestety w większości przypadków brakuje świadomego dostępu do tych,  jakże ważnych informacji.  Mało tego, taki zawieszony facet, i to już  zależy od egzemplarza, może wymagać resetu. Co to oznacza pewnie już  wiesz lub się domyślasz.
Dobrą opcją jest też, żebyście czasami brały pod  uwagę to, że mamy skłonności do postrzegania tunelowego. Na szczęście  całe to zjawisko w tej formie,  o ile wystąpi w ogóle, jest samo w sobie  bezpieczne.  Taka „ułomność” leciutko męska i tyle. Być może wynika to z  tej właśnie logiki, którą opisujemy sobie świat.  Być może jeszcze z  jakichś innych przyczyn, co faktu nie zmienia, że wtedy właśnie, tak  ciężko jest nam znaleźć niektóre rzeczy.  Szczególnie jak je nam  przestawicie. Oczywiście nie czas teraz, żeby opisywać, że prowadzić to  może, do nie koniecznie pożądanych stanów emocjonalnych w danym  kontekście. Ważne jest żebyś pamiętała o tym, że dla nas 
TO SAMO  MIEJSCE, oznacza dokładnie wcześniej przez nas zapamiętaną i  zdefiniowaną, dla danego bytu przestrzeń, czy lokalizację. I często  przesunięcie poszukiwanego przez nas przedmiotu o 5 milimetrów, może  skutkować „zniknięciem” owego z naszej rzeczywistości.
Twoja odpowiedź – „Tam gdzie zwykle” na nasze  pytanie – „Kochanie gdzie jest mój krawat?”  jest, z definicji, dla nas  nie na miejscu i nie do przyjęcia. Przecież gdyby był w miejscu, w  którym jest zawsze,  to byśmy Wam nie zawracali głowy i o niego nie   pytali!
Nasze Drogie Panie, takie podejście to zły kierunek.  Nie najlepiej się czujemy z tym jak „wpuszcza się nas w maliny”,  chociaż w tym kontekście robicie to zupełnie nieświadomie. Zaczynamy się  wtedy irytować, a to powoduje, że z jeszcze większą zaciekłością  skupiamy się na dokładnie tym samym  miejscu i z precyzją  godną  archeologów, przeszukujemy je wiedząc, że i tak tam nic nie ma. I nie  chcecie znać naszych dialogów wewnętrznych, które tym daremnym  poszukiwaniom towarzyszą.
Szczęśliwi ponoć czasu nie mierzą i być może coś w  tym jest. W każdym razie do pełni tego szczęścia, potrzebujemy  współpracy z Waszej strony bo tak się złożyło, że też trochę inaczej  myślimy o czasie. Stwierdzenie, że potrzebujecie jeszcze 15 minut zanim  będziecie gotowe do wyjścia, oznacza dokładnie 15 minut zegarowych.  Ni  mniej ni więcej tylko 15. Dla nas w tym kontekście nie istnieje tzw.  „czasoprzestrzeń wojskowa”, gdy kapral przychodził do młodych żołnierzy i  mówił do nich, że „będą sprzątać od tego murka do… kolacji”. Drogie  Panie dolewaniem oliwy do ognia jest również to, że od momentu w którym  powiadamiacie nas, że już możemy wyjść, 
BO JESTEŚCIE GOTOWE,   upływa jeszcze 10-20 minut ostatecznych poprawek makijażu, czy  całkowitej zmiany garderoby, bo nie byłyście z poprzedniego efektu  zadowolone. Czasami to wygląda niczym jakiś fragment programu  telewizyjnego „Extremalne metamorfozy”. Pomyślcie też o tym 

 .
Drogie i Kochane Panie wcale nie chodzi nam o to,  aby Was zmieniać. Tak czy inaczej to my jesteśmy wybrakowani, żeby nie  powiedzieć, że jesteśmy brakującymi ogniwami w teorii ewolucji jednego z  naukowców. Apelujemy tylko do Waszej mądrości o to, abyście do nas  inaczej mówiły.
Efekty gwarantowane
Jacek i Wojtek
Mężczyźni Patentowani
---
Wojtek Grad
Zssr.eu
Artykuł pochodzi z serwisu 
www.Artelis.pl